sobota, 23 września 2017

Recenzja #49 Historia o córce rolnika co stała się księżniczką trolli

TYTUŁ: Porwana Pieśniarka
AUTOR: Danielle L. Jensen
SERIA: Trylogia Klątwy
WYDAWNICTWO: Galeria Książki
LICZBA STRON: 432
CENA OKŁADKOWA: 36,90zł
NARRACJA: perspektywa Cecilé i Tristana
  Witajcie Książkowe Świry!Dawno już nie pisałam recenzji, więc ostrzegam, że może być odrobinę chaotycznie i tak dalej. No zobaczymy, jak to się mówi, wyjdzie w praniu XD Bez zbędnego przedłużania, zapraszam!
  Książka, o której dzisiaj mowa, opowiada dziewczynie Cecilé, która została porwana do miasta trollów, o którym pojęcie ma niewielu ludzi. Została tam ściągnięta, aby przełamać klątwę, poprzez poślubienie księcia tego pradawnego ludu. Zapewne mogłaby chcieć tam pozostać (w końcu nie codziennie można zostać żoną bogatego i przystojnego księcia), gdyby nie fakt, że jej przyszły mąż, traktuje ją jakby była niewiele więcej niż owcą.
  Dlatego też dziewczyna na każdym kroku próbuje uciec. Lecz z biegiem czasu coraz bardziej zanurza się w skomplikowaną politykę trolli i zaczyna zdawać sobie sprawę, że może być jedyną nadzieją dla mieszańców (trolli z domieszką ludzkiej krwi), zniewolonych przez trollską arystokrację. Jednym słowem, tylko ona może ich ocalić.
Piękno można stworzyć, a wiedzę zdobyć, ale talentu nie da się ani kupić, ani nauczyć.
   Nie będę owijać w bawełnę. Nie podoba mi się ta okładka. Niesamowicie mi się nie podoba. O ile czcionka jaką jest napisany tytuł jest piękna, o tyle tło psuje cały efekt. Nie podoba mi się ta suknia, ten warkocz również i jedynie róża mi przypadła do gustu... No cóż.
  Ale słynne przysłowie "nie oceniaj książki po okładce" i tym razem miało rację! Mimo niefortunnej jak dla mnie okładki, wnętrze okazało się wspaniałe.
  Szybka akcja, wiele zwrotów akcji i bardzo łatwy styl pisania pani Jensen, sprawiły że połknęłam tą historię na raz ( poza pierwszym rozdziałem, który wyjątkowo mnie nudził). Najlepsze były te momenty, kiedy główna bohaterka wynajdywała rozwiązanie, o którym bym nie pomyślała (oraz kiedy Tristan kłócił się z Cecilé XD). Czułam się wtedy przyjemnie zaskoczona i z większą ochotą zjadałam następne strony.
Każdy, kto uśmiechał się przez cały czas, wyraźnie cierpiał na problemy umysłowe.
  Na skały i niebo, dziękuję za taką bohaterkę! Nie przypominam sobie żadnej sytuacji, kiedy naprawdę miałam ochotę potrząsnąć Cecilé. A było tak zapewne dlatego, ponieważ nawet jeśli były może dwa momenty kiedy nie zgadzałam się, z jej decyzją, to rozumiałam dlaczego taką właśnie podjęła. No i dlatego bo bohaterka jest rzeczywiście sprytna, pomimo kierowania się głównie emocjami.
  Ale wielkim plusem jest również to, że nie tylko dwie główne postacie mają charakter, ale też wszystkie drugoplanowe. Każdy przedstawiony bohater ma bardzo ciekawą historię i żadnego z nich na można ocenić od razu, bo jak się okazuje przy kolejnej z nim scenie, może pokazać zupełnie inne oblicze.
  Brawa dla pani Jensen, ponieważ wykonała naprawdę niesamowitą robotę.💖

  Podsumowując, ja jestem zachwycona tą historią (a wzbraniałam się przed czytaniem tego rękami i nogami!) i mam nadzieję, że udało mi się Was przekonać do jej przeczytania. A jeśli są tu osoby, które Porwaną Pieśniarkę mają za sobą, to z chęcią się dowiem co Wy o niej sądzicie!
  Do zobaczenia w komentarzach bądź też w następnym poście!
Just Mary
★★★★★★★★☆☆

6 komentarzy :

  1. Tristan był wspaniały <3 Jego teksty rządzą! xD Ale w drugiej części już nie zachwycił mnie tak bardzo, bo troszkę za bardzo się zmienił jak na mój gust... :/
    Co do okładki - jak dla mnie może być, chociaż jakaś wybitnie piękna to nie jest. xD
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. druga część dopiero przede mną i mam nadzieję, że w moim przypadku będzie inaczej, bo wbrew temu co mówił Tristan o oczekiwaniach, ja mam duże xD
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Czytałam, ciekawa pozycja, aczkolwiek nie przypadła mi do gustu tak jak Tobie. Tristan mnie drażnił, główna bohaterka również. Ale kiedyś chcę przeczytać pozostałe tomy, bo jestem ich ciekawa. :) Pozdrawiam!
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo szkoda :( Życzę Ci w takim razie, by dwa pozostałe tomy bardziej przypadły przypadły Tobie do gustu:))
      Pozdrawiam również!!

      Usuń
  3. zgadzam się z Tobą, czytałam już całą Trylogię i zaliczam ją do udanych lektur :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to cieszę się bardzo i mam nadzieję, że i mi Trylogia przypadnie do gustu
      Także pozdrawiam!!

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka